W ubiegłym roku w drodze na Axalp mój mąż wraz z grupą przyjaciół postanowili (tym razem dla odmiany) nie robić całej trasy na raz, tylko zatrzymać się pi razy oko w połowie trasy u znajomego Thomasa na nocleg, wypoczynek i zwiedzanie.
Thmas uraczył ich na kolację szpeclami, które mój mąż opisywał jako „nieziemsko pyszne, nażarłem się [...]