Nie ukrywam, że diagnoza mocno mną wstrząsnęła. Jeszcze nie cukrzyca, ale już niewiele brakuje. Na razie „tylko” ostry stan przedcukrzycowy. Trochę to zachwiało moim światem – ja i cukrzyca??? No bez jaj… 172 cm wzrostu…55 kg wagi…Cukrzyca zawsze jawiła mi się jako choroba osób głównie otyłych.
Zalecenia: na razie „tylko” ostra dieta cukrzycowa, dużo ruchu plus pomiary…. Tylko…dobre sobie. Jestem osobą która po kolacji młóciła tabliczkę czekolady, a tu nagle z dnia na dzień taka restrykcyjna jak dla mnie dieta cukrzyka? Staram się ogarnąć wszelkie zalecenia dietetyczne, średnio mi to idzie – ale jestem dopiero na początku „słodkiej” drogi, więc mam nadzieje, że wkrótce się lepiej wdrożę w to co mi wolno a co nie wolno, a nawet jak gryznę to czego nie wolno, to jaki to będzie miało na mnie wpływ.
Ale może nie ma sensu dłużej się rozpisywać, ponieważ to blog kulinarny – więc przejdźmy do przepisu ;) Mój kulinarny blog wzbogaci się więc (z konieczności) o przepisy dla cukrzyków.
Od paru dni „chodzi za mną” słodkie…i to okrutnie. Poszukałam w googlach jakiś przepisów na ciasta dla cukrzyków, ale chyba jakoś słabo szukałam. W większości jako składnik – cukier. Postanowiłam sama przeprowadzić eksperyment i jak się okazało po upieczeniu – nawet smaczny. Słodkie to to ciasto raczej nie jest, ale mi smakuje. Niemniej jest to CIASTO! I tyle mi do szczęścia na dziś było potrzeba – kawałek CIASTA.
Ciasto jabłkowe dla cukrzyka
- 2,5 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej 1850
- 200 g roztopionego, przestudzonego masła
- 2 jajka
- 2 łyżeczki cynamonu
- 3 łyżeczki sody
- 0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
- szczypta soli
- 1 łyżeczka stewii
- 3 jabłka
Wykonanie:
Wszystkie suche składniki wymieszać w jednej misce. W drugiej wymieszać mokre i połączyć razem. Przełożyć do wysmarowanej formy i piec 40 minut w temperaturze 190 stopni.
Smacznego ;)