Fantastyczna surówka – klasyk powiedziałabym. Prawdę mówiąc nigdy nie jadłam takiej surówki. Pierwszy raz naście lat temu u teściowej – wtedy przyszłej ;)
I od tej pory uwielbiam tę surówkę – gości u nas często w sezonie jesienno – zimowym, jest naprawdę wspaniała! Przepis teściowej trochę zmodyfikowałam gdyż nie daję do surówki oleju – wolę oliwę z oliwek. Ale jest wspaniała zarówno z olejem jak i oliwą z oliwek.
Kiszona kapusta mojej teściowej:
- 30-40 dkg kiszonej kapusty (z marchwią)
- cukier
- 1 jabłko
- cytryna
- oliwa z oliwek
Kapustę odcisnąć, tak aby wycisnąć cały sok – im bardziej sucha tym lepiej. Drobno poszatkować, wrzucić do miski.
Suto zasypać cukrem – nie skąpić cukru – 6-8 czubatych łyżek od zupy, wymieszać i zostawić na 3-4 godziny od czasu do czasu mieszając.
Jabłko obrać, zetrzeć na tarce z grubymi oczkami, dodać do kapusty. Dodać odrobinę soku z cytryny, oliwę z oliwek (lub olej) ok. 3-4 łyżek może ciut więcej. Wymieszać, podawać.
Smacznego!